Archiwum 18 sierpnia 2008


easy?!
18 sierpnia 2008, 21:02

Oj dziewczyny, nie myślcie sobie że to tak łatwo powiedzieć żechcesz zerwać bo to i tamto. Tyle razy słyszałam już od znajomych i rodziny "zostaw go bo nie jest ciebie wart" "znajdziesz lepszego" i blablabla... Jestem jak ta mucha na małym śmierdzącym klocku czekająca na wielki krowi placek! Ciągle mam nadzieje że coś się zmieni że zacznie mnie traktować jak kiedyś (kiedyś? far far away?) Gdybym wiedziała że pójscie na impreze skonczy się tym że znajde takiego ułomne człowieka to bym wtedy siedziała w domu przy "Tylko mnie kochaj" zjadając kolejną paczke suszonych moreli...

Jeju a czemu nawet wyjście do ZOO musi być tak dołujące? Czy te małe zwierzątka są bardziej atrakcyjne ode mnie? Ani jednego zdjęcia mojego- milion zdjęć pawianów... A gdy przechodzimy obok pustej klatki nagłe olśnienie....Tak! to stąd cię wziełam! z tej klatki obok pawianów! (pewnie z litości?)

 

-Zamknij się idiotko i przynieś mi piwo!/Pakuj różową dupe do bryki!

-Tak, o Wielki Miłosierny Panie!/Hihihi, dobzie, oki doki! blablabla

Tak to wygląda z tobą i tą drugą?

Miło mi, powaga ><

Pewny joke, I know

...

Już was kocham :)

Przyjaciółka z pracy?
18 sierpnia 2008, 18:33

Jak się czujecie gdy chłopak wam mówi,że nigdzie nie jedzie bo nie ma paliwa i patrzy nikczemnie na twój portfel mając nadzieje,że wypadnie coś papierkowego a ty powiesz nagle : OOO! Zobacz, dam ci na paliwo" i uśmiechasz się słodko patrząc mu w oczu które ciągle kłamią i chcą więcej.

Jak się czujesz gdy chłopak ma być u ciebie o 22 jest wpółdo następnej h a on się tłumaczy że musiał odwieść kolerzanke z pracy bo ona mieszka tak daleko że ma zaledwie dwa przystanki do domu i mieszka na kompletnym zadupiu gdzie od stuleci nie widziano gwałciciela ani zboczeńca. Przeciez nikt mu nie chyba nie kazał a jeśli tak to jego szef wydaje mi się teraz straszną bestią i sadystą. Po drugie czemu ta zdzira reguluje sobie moje siedzenie ?! Jak jej nie pasuje niech jeździ z tyłu, tam będzie mogła dowolnie się położyć... A po trzecie kochanie, nie chciałeś od niej żadnych drobnych na paliwo? Czy może takie dziewczynki wymyśliły już inne paliwo zasilające tego trupa z plastikiem na masce?!

Jak się czujesz gdy ciągle opowiada o swojej przyjaciółce a z jego oczu wyczytujesz tą tęsknotę...tylko szkoda że nie za tobą! Widzisz z jaką pasją opowiada o swoich byłych a ty patrzysz z udawanym uśmiechem i słuchając marnie. Tak naprawdę wyobrażasz sobie milion sposobów by unicestwić te małe larwy. Po co on ci to mówi? Zazdrość ma niby wzbudzić? Po co mi to? Jestem spokojnym człowiekiem i mam w dupie twoje byłe.Teraz pewnie puszczają się w krzakach za przedszkolem albo nie wychodzą z domu po obejrzeni swojej szafy (ile można chodzić w pink?! )

Jak się czujesz zakładając na tyłek swoje ulubione jeansy , wygniecioną tunikę którą pokochałaś od pierwszego spojrzenna w lupeksie i wygodne japonki w panterke? Wyśmienicie! Ale widząc jego wzrok dopada mnie nagła chęć spotkania się z psychiatrą.Ten wzrok...patrzy na mnie i co widze w jego umysle? Siebie w różowej mini, z cyckami na wierzchu, szpilkach od GuciKleina made in Jarmark. Tak ale to nic...na twarzy masz maske...taką jak w tym fimie.... Halloween 3?Do tego dodać solarium za 80gr na Targowej i ten nowy fluid "blackropa" Tak to widze? Czegoś zapomniałam? Ah no tak, gdzieniegdzie widze dziwne białe kropeczki na rzęsach... czyżbym w jego umysle nie umiała sobie pomalować rzęs tuszem "white - black"?

Jak się czujesz widząc jak twój chłopak słodko usmiecha się do nowo poznanych dziewczyn u Zdzisia na imprezie? Ty siedzisz na schodach, towarzyszy ci mocny drink i paczka husteczke wkitrana gdzieś w torebce. Patrzysz na nie i wyobrażasz sobie każdą wbitą w pal a pod nimi wiaderka gdzie ścieka silikon....Powtarzam się? Mogłabyś podejść i strzelić go w ten słodki ryj a on by nawet nie zauwarzył. Tylko rozejrzał się i wciągnął słodkich zapach cieczki....

Jak się czujesz spotykając go pierwszy raz, gdzie by to nie było, patrząc mu w oczy i wiedząc że to ten na całe życie. Że urodzisz mu stado małych dzieci a każde będzie takie jak on, małe słodkie Damiany,synowie Szatana... Oddajesz mu się cała, o mało się nie zesrasz, ale masz tą świadomość że jest twój! To było rok temu....Co teraz czujesz? Słyszysz jak wymawia twoje imię? Gdzie zniknęło to słodkie spojrzenie? Czemu nie przytuli cię przy kolegach? Cze ciągle drze tego ryja chociaż on sam nie wie o co mu chodzi?

 

Powiedz mi teraz, jej byś tego nie zrobił? Prawda? Żadnej innej bys tego nie zrobił, prawda? Wszystkie inne są lepsze tylko nie ja. Podsumowując: *ktoś inny może podwozić twoją biedną kolerzanke z pracy do domu (Z tego co wiem jeden z kierowców mieszka blisko niej? ), nie musisz jechac w odwrotnym kierunku niż dom.*Nie musimy chodzic razem na imprezy. Ja pójde 5 m za tobą o Mój Panie! by nie było podejrzeń.Wkońcu chcemy twego dobra...

To chyba to....

Jakoś tak mi się wyrwało...

Teraz już wiem co miałam na myśli...

I chyba Cię nienawidzę ?

 

Po co?
18 sierpnia 2008, 18:22

TO chyba jedyny sposób by się wygadać komuś kogo nie znam, z kim nigdy nie miałam kontaktu i nigdy go nie poznam.To chyba jedyny sposób by ktoś ocenił twoją podłą sytuację, by ktoś zrozumiał w jakiś dołku jesteś wkopana i jak głęboko. Może to debilne, może to dla 13- latek ale ja tego potrzebuje i mam w dupie, że ktoś mi powie :blablabla. Ja potrzebuje się wygadadać. Potrzebuje tego i mam wszystko gdzieś! AH... ulżyło mi.

Czemu pisze? Po prostu....To nie jest żadna odpowiedz, wiem. Ale pisze bo musze. Są zapyziałe wakacje, których nie odczuwasz po skończeniu 18 lat bo jesteś starą dupa i bardziej myślisz o pracy, pieniądzach... Po co komu miłość?! Gdyby mnie TO nie spotkało gdybym nie spotkała JEGO może nadal pracowałabym w przyszłościowej firmie nadal bym marzyła nadal bym była nie uświadomiona życiowo?  Bosh, niech ktoś mnie ogarnie...